
Weszliśmy do piwnicy i zaczęliśmy szukać czegoś ale nie wiedzieliśmy czego dokładnie. Staneliśmy pod szafką z wężami.
-Czemu tu są wężę? - spytałam blondyna
- A ja myślałem, że ósemki
- Eddie, racja
- Wiem jestem geniuszem
- I na dodatek jakim skromnym- prychnęłam
Zaczęłam przekręcać ósemki , ale nic z tego.
-Trzeba znać kod, do tego czegoś- powiedział Eddie .

Coś jest nie tak . Patty przyszła by na pewno na zebranie. Postanowiliśmy , że cała sibuna do niej pójdzie, ale jej nie było. Zdecydowaliśmy na nią poczekać. Po 50 minutach przyszła , ale nie sama z ...........Eddiem!!!!!!!!!! YeY!!!!! Wiedziałam. JA AMBER MILLINGHTON WIEM WSZYSTKO!!!! WSZYSTKO...
**PATRICIA**
Gdy weszliśmy z Eddiem do pokoju , by pomyśleć nad szyfrem była w nim calutka sibuna. Ups...
Wkopałam się...
- Patricio wytłumaczysz nam to - spytała Nina
Kątem oka spostrzegłam głupio uśmiechającą się Amber , a Fabian i Alfie wyglądali jakby zobaczyli ducha , albo ktoś walnął ich w twarz.

Dobra nie rozpisuję się Papatki :) ( Alfie i Joy z tyłu hahaha)
fajne :D
OdpowiedzUsuńfajny. Dawaj nexta!!!
OdpowiedzUsuń